Obudziłam się w jaskrawej sali ,a w ogół mnie stało wielu lekarzy.
- Panno Blue ,czy wie pani gdzie jest? -spytał przystojny facet z wyróżniającymi się okularami na nosie.
-Tak wiem.Zasłabłam czy jest to coś poważnego? -spytałam wstając z łóżka.
-Gratuluje ,pani.
-Słucham?Ale czego? -zaśmiałam się,
-Jest pani w trzecim miesiącu ciąży.
-To jakiś żart ,prawda?
-Tutaj jest pani recepta na leki ,które ma pani zażywać.Życzę powodzenia.-podał mi do ręki kartkę.
-Dziękuję. -zrobiłam sztuczny uśmiech i wyszłam z sali.Zobaczyłam siedzącego nadal na tym samym krześle Aleksandra.Wydawało mi się ,że przysypia.Usiadłam obok niego i przytuliłam się do jego ramienia.Od razu się obudził.Przyjacielsko objął mnie ręką.
-Jest Ci coś poważnego? -spytał przecierając drugą ręką oczy.
-Nie ,przemęczenie. -skłamałam chociaż chciałam powiedzieć ''a tam nic mi nie jest to TYLKO ciąża''.
-Natalia jest w sali obok.Nie pozwolą nam na razie ją zobaczyć.Jej słaba i musi odpoczywać ,ale mamy przyjść jutro to na pewno nareszcie będziemy mogli ją zobaczyć.
-Rozumiem.Ja już pójdę do domu.Na razie.
-Czekaj zawiozę Cię! -zaproponował Baron.
-Nie ,dzięki.Przez spaceruje się.
Moje życie legło w gruzach!Miałam zrezygnować ze wszystkiego.Ciekawie jakby Tomek na to zareagował .Hmm...Jutro się dowiem!
* Następny dzień *
Obudziło mnie dosyć hałaśliwe pukanie do drzwi.Zerwałam się na nogi i poszłam w ich kierunku.Wpuściłam Tomka i pokazałam mu gestem ręki na sofę.Był bardzo przygnębiony ,a przecież nie mówiłam nikomu o wczorajszej wiadomości.
-Klaudia ,ja nie chciałem... -złapał mnie za rękę i nie umiał wykrztusić z siebie ani jednego słowa.
-Co znowu zrobiłeś?-zapytałam zirytowanym tonem.
-Byłem pijany...Nie myślałem...Nie panowałem nad sobą.. Po prostu stało się...
-Zdradziłeś mnie? -po policzku spłynęła mi łza.
-Przepraszam.
-Wyjdź. -poprosiłam ,jednak on tego nie zrobił.W tym momencie do mieszkania wszedł mój brat.
-Wyjdź ,idioto! -krzyknęłam.Mateusz podszedł do Tomka.
-Nie słyszysz gnoju co moja siostra do Ciebie mówi?-nic nie odpowiedział-Odpowiadaj jak do Ciebie mówię bo zaraz inaczej się policzymy gejasku! -popchnął Tomsona.Wyszłam z domu zabierając po drodze kurtkę.Poszłam w miejsce gdzie zawsze było mi dobrze.Bo mogłam być z nim!
~ Jakub ,szkoda ,że Cię nie ma.Brakuje mi Ciebie.Co ja mam teraz zrobić?Proszę pomóż mi.Dlaczego mnie zostawiłeś samą na tym durnym świecie?To z tobą chciałam mieć dziecko ,ty byś mi Tego nie zrobił!
- Przepraszam pomóc jakoś pani? -spytała kobieta przechodząc obok nagrobka Jakuba.
-Nie dziękuję ,poradzę sobie. -odpowiedziałam zdziwiona pytaniem postaci.Wyciągnęłam z torebki lusterko i już wiem dlaczego tam dziwnie się na mnie patrzała.Mój makijaż był cały rozmazany... Wyglądałam niczym jak zombie.Zaśmiałam się sama do siebie.Kiedy już wstałam zorientowałam się ,że ktoś za mną stoi.
_________________________________________________________________________
Hejeczka! Więc mamy już 16 rozdział .Tak jakoś wydaje mi się ,że szybko idzie! :) A teraz mam do Was pytanka dotyczące rozdziału ;3
1.Czy Klaudia powie Tomsonowi o ciąży?
2.Kim jest osoba ,która stała za Klaudia?
3.Czy Klaudia wybaczy Tomkowi zdradę?
Świetny rozdział *.* jak najszybciej pisz kolejny! :* Nie mogę się już doczekać <3
OdpowiedzUsuń1. Możliwe ^.^ Ale póki co raczej nie xD
OdpowiedzUsuń2. Yy... Tomson ?
3. Myślę, że póki co nie będzie chciała mu wybaczyć xD Ale potem na pewno :3
Zajebisty !! <3 <3 :3 :3