Zobaczyłam ,że Natalia siedzi sama w kącie.Nie wiedziałam czy ma ona ochotę teraz na moje towarzystwo.Powoli podeszłam do niej i usiadłam obok niej.Zastała cisza.
-Natalia ,do cholery wiem ,że masz jakiś problem.Proszę powiedz mi.-powiedziałam lekko unosząc ton.
-Nie!Nie rozumiesz ,że jest to wyłącznie mój problem?!-krzyknęła i wyszła z domu.Przeprosiłam wszystkich za to ,że tak wcześnie idziemy i szybkim krokiem ruszyłam za moją przyjaciółką.Nigdzie jej nie było bynajmniej nie umiałam jej znaleźć.Na dodatek było ciemno.Poszłam w stronę domu nagle usłyszałam płacz dochodzący z ławki.Podeszłam do osoby płaczącej i usiadłam obok mniej.
-Dlaczego za mną przyszłaś?-spytała Natalia ocierając łzy.
-Bo nie chcę abyś była sama...Jesteś dla mnie jak siostra nigdy Cię nie zostawię.
-Dziękuję.
-To powiesz mi w końcu co ci jest?
-Nie mogę bo ty też się ode mnie odwrócisz...
-Nie odwrócę tak jak on.. Powiedz proszę.
-Jestem...
-Jesteś w ciąży?-spytałam pełna nadziei.
-Nie ,nie jestem.Mam białaczkę.Za niedługo umrę.-powiedziała
-Natalia ,nie umrzesz zrobię wszystko żeby tak się nie stało.
-Ciekawie jak?
-Będę dawcą.-po moim policzku spływały łzy,słone i zimne jak lód.
- Nie ,pozwól mi umrzeć.
-Nie piernicz głupot i chodź do domu ,bo zaraz zamarzniemy. -wróciłyśmy do mieszkania.Od razu zadzwonił mi telefon.Spojrzałam na wyświetlacz i zobaczyłam imię przystojnego wokalisty.Nacisnęłam odrzuć i położyłam się spać.
Obudził mnie natrętny dźwięk telefonu.Tak samo jak wczoraj był to Tomek tym razem odebrałam.
-Oszalałaś?!Dlaczego nie odbierałaś telefonów?-spytał
-Przepraszam ,ale wydaje mi się ,że powinniśmy się na razie nie spotykać.-powiedziałam stanowczo.
-Ale jak to?Dlaczego?
-Żegnaj.-rozłączyłam się i otworzyłam okno.Wyjrzałam i zobaczyłam ponury krajobraz na park.Ludzie szli z ponurymi minami po przezroczystych kałużach.Udałam się do toalety wykonałam poranną rutynę ,a potem przebrałam się w zwykły zestaw.Poszłam do pokoju Natalii i zobaczyłam ,że jeszcze śpi.Obudziłam ją i wyciągnęłam z łóżka.Kiedy obie już byłyśmy gotowe wyszłyśmy z domu.Przed przychodnią obie stanęłyśmy na przeciwko siebie.Wyczułam strach,który cały czas męczył moją przyjaciółkę.
-Nie martw się ,będzie wszystko dobrze.-szepnęłam jej do ucha i lekko pociągnęłam za sobą.W środku było bardzo dużo ludzi ,ale na szczęście po kilkunastu minutach czekania poproszono nas do sali.
-Dzień dobry .-powiedziałyśmy churem.
-Witam,proszę usiąść.-odpowiedziała lekarka.
-Bo moja przyjaciółka dowiedziała się ,że ma białaczkę.A ja chciałabym być dawcą ,czy jest to możliwe.-powiedziałam pełna nadzieji.
-Wpierw musimy panią zbadać ,dlatego zapraszam panią do sali obok.-wskazała na małe pomieszczenie.Po pobraniu mi krwi z niepewnością czekałyśmy na wyniki.Modliłam się abym mogła być dawcą.
-Przykro mi ,ale jest nie zgodność krwi.-oznajmiła starsza kobieta poprawiając kwadratowe okulary.Po policzku spłynęła mi łza.Bałam się tak bardzo ,że Natalii się coś stanie.
-Czy jest możliwość żeby ktoś inny był dawcą?-spytałam ocierając łzy.
-Tak ,jest.Mogę panią zapisać na listę oczekujących.Ale wtedy będzie musiała pani być pod stałą kontrolą lekarzy.-skierowała słowa do bliskiej mi osoby.
-No nie wiem...A kiedy bym miała przyjść do szpitala?-powiedziała nie pewnie Natalia.
-Pod koniec tygodnia.-odpowiedziała
-Dziękujemy za wyczerpujące wiadomości.Do widzenia.-powiedziałam i wyszłam wraz z rówieśniczką.Przez całą drogę nie odzywałyśmy się do siebie.Kiedy wróciłyśmy do domu zresztą też.Obie zamknęłyśmy się w swoich pokojach i nie chciałyśmy z nich wyjść.Usłyszałam dzwonek do drzwi jednak miałam nadzieje ,że niezapowiedzianego gościa przyjmie moja współlokatorka.
Już po chwili usłyszałam pukanie do drzwi.
-Proszę!-krzyknęłam nie pewnie.
-Klaudia ,wszystko przemyślałem ja Cię kocham.-usłyszałam słowa wypowiedziane przez Tomka.
- Ja nie wiem co powiedzieć... -mężczyzna podszedł do mnie bliżej i złapał moją twarz.Obdarował mnie delikatnym pocałunkiem i szepnął do ucha :-Nic nie mów.
Super.Mam nadzije ze znajdzie sie dawca.
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział!Pisz szybko kolejny. ;D
OdpowiedzUsuńPodoba mi się <3 Czekam na kolejny ^.^
OdpowiedzUsuńSuper rozdział *.* Pisz szybko kolejny! <3
OdpowiedzUsuń